Moim zdaniem najpyszniejsza jest konfitura z truskawek z wyczuwalną nutką cynamonu.
W Charlotte można zjeść nie tylko na słodko :) Poniżej Croque-Madame (16 zł)
W krakowskiej Charlotte (nie wiem, jak jest w Stolicy) można usiąść w sali na dole i obserwować pracę Pana Piekarza.
Na dużego plusa zasługuje obsługa, która jest bardzo, bardzo miła i uśmiechnięta. :)
Warto się wybrać chociaż raz, by wyrobić sobie własną opinię o tym miejscu. Ja polecam, ale nie za często, bo można się utuczyć :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz