wtorek, 18 grudnia 2012

Glossybox: GOLDEN BOX na Święta. Otwieram specjalne pudełeczko..

Chociaż nie subskrybuję już różowych pudelek Glossybox, to uległam pokusie i zamówiłam sobie GOLDEN BOX na Święta. To miał być prezent dla siebie samej. 
Zespół Glossyboxa obiecywał 5 pełowymiarowych produktów. Cena pudełka: 99 zł.  

Pudełko przyszło dzisiaj- 18 grudnia, czyli zgodnie z obietnicą zdążyło przed Świętami. 


Po otwarciu wita nas wachlarz rzęs i piękna brokatowa wstążka. Nadzieje rosną...


Rzęsy to prezent od Glossybox. Oprócz nich, w pudełku znalazło się jeszcze 5 pełnowymiarowych produktów... 


...niestety wszystkie to kolorówka :(


 Mamy oto paletę cieni i szminek NYX- o ile mnie pamięć nie myli, to jest to bardzo tania i popularna marka kosmetyków. Paletka jest z badziewnego plastiku, który skrzypi przy otwieraniu..


Do tego mamy (idąc od lewej) różowiutkie mazidło do policzków, trupiolawendowy lakier do paznokci  nails inc (heloł, halloween już minął), tusz do rzęs BMBeauty i krwistoczerwony blyszczyk z Kryolan (uwaga o halloween- jak wyżej).


Ostatni prezent to kosmetyczka w kolorze złotym. Z mojej na szwie wystaje jakiś kawałek plastiku. Jest bardzo delikatna i nie daję jej dlugiego żywota.


Jak można wywnioskować z moich powyższych komentarzy- jestem ogromnie zawiedziona. Kolorówka? Liczyłam na zupełnie inną zawartość pudełka. Kolory zupełnie niezgodne z wypełnionym przeze mnie profilem (zaznaczyłam,  że maluję się neutralnie). Szkoda gadać. Stówa wyrzucona w błoto :(

niedziela, 16 grudnia 2012

BALNEOKOSMETYKI Malinowy Zdrój. Cuda, i to z Polski!

W ostatnich dniach moja "toaletka" wzbogaciła się o kilka produktów firmy BALNEOKOSMETYKI Malinowy Zdrój. Powstały one z inicjatywy twórców hoteli typu Medical SPA "Malinowy Zdrój" w Solcu-Zdroju i "Malinowy Dwór" w Świeradowie-Zdroju. Jak twierdzi producent, kosmetyki są wykonane na bazie najsilniejszej na świecie leczniczej wody siarkowej ze źródła Malina. Warto zapamiętać to logo: 




Moja przygoda z tymi kosmetykami zaczęła się skromnie. Teściowie wracając z pobytu w SPA w Solcu-Zdroju przywieźli mi w prezencie żel pod prysznic. Spodobał mi się jego grejpfrutowy zapach, ale poza tym żel to żel- nie wzbudził mojego większego zachwytu.

Potem, z październikowym Glossybox'em, otrzymałam Biosiarczkowy żel do mycia twarzy. Żel był przeznaczony do cery mieszanej i tłustej. Pachniał grejpfrutem, miał przyjemne miękkie drobinki masujące skórę podczas mycia, nie wysuszał i nie ściągał skóry twarzy, a wręcz ją koił i uspokajał. Okazał się strzałem w dziesiątkę. 

Szybko zainteresowałam się komplementarnymi produktami do cery mieszanej i tłustej. Postanowiłam kupić cały zestaw produktów "3 kroki do doskonałej skóry", który kosztuje 96 zł, a w mojej łazience prezentuje się tak:


Nieoczekiwanie, w nieco przyspieszonym prezencie choinkowym, dostałam żel pod prysznic oraz produkt, z którym nie miałam jeszcze do czynienia: Biosiarczkowy balsam nawilżająco-odżywczy do ciała (do skóry suchej z nadmiarem tkanki tłuszczowej- nie ma to jak prezent od teściowej z małym podtekstem :D ).


Balsam jest bardzo przyjemny, oczywiście również pachnący grejpfrutami. Oto co pisze o nim producent:
Preparaty przeznaczone do pielęgnacji suchej i szorstkiej skóry z nadmiarem tkanki tłuszczowej i oznakami cellulitu. Wygładzają, nawilżają skórę zmniejszając rozstępy i cellulit. Poprawiają jędrność skóry, wspomagają kurację odchudzające.
Keratolityczne działanie (złuszczanie naskórka) wysokozmineralizowanej wody siarczkowej, która działa jak naturalny peeling powoduje odnowę tkanki skórnej oraz zmiękcza naskórek. Prowadzi tym samym do zwiększenia sprężystości i rewitalizacji skóry.


(swoją drogą musiałam poprawić 3 błędy- literówki w powyższym tekście) ;)


Cały czas poznaję te kosmetyki, ale moje wrażenia są bardzo pozytywne. Szczególnie polecam je wielbicielkom polskich kosmetyków SPA, maniaczkom cytrusowych olejków eterycznych :)
Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to z pewnością tylko do opakowań. Żel do twarzy powinien mieć pompkę. Krem do twarzy w słoiczku wygląda bardzo elegancko, ale jego aplikacja ze słoika jest niehigieniczna. 

Kosmetyki można kupić w sklepie internetowym balneokosmetyki.pl