Karma powstała rok temu i dziś jest już miejscem niemal kultowym. Przerobiona z typowego krakowskiego mieszkania w krakowskiej kamienicy, szybko stała się jednym z najmodniejszych lokali ukierunkowanych na świadomych i wymagających klientów.
Karma wyróżnia się w Krakowie fantastyczną organiczną kawą Union, którą serwują naprawdę świetnie wyszkoleni bariści. Co więcej, Karma karmi, i to jak! Świetna kuchnia wegetariańska i wegańska i absolutnie powalające ciasta (również bezglutenowe i wegańskie).
Polecam ich stronę na Facebooku.
W Karmie znajdziecie codziennie kilka propozycji śniadaniowych i obiadowych. Są zupy, surówki i kilka rodzajów tart. Ja wybrałam tartę z ricottą, szpinakiem i pieczarkami:
Mój towarzysz skusił się na śniadanie- omlet z warzywami. Był bardzo puchaty i delikatny.
Więcej zdjęć z Karmy znajdziecie u Asi- Styledigger.
PS. Cieszy mnie, jak w ostatnim czasie ożyła ulica Krupnicza. Jeszcze parę lat temu była tylko trasą przelotową dla tabunów studentów na trasie uczelnia- Rynek. Wartość Krupniczej znacznie wzrosła, gdy pojawiły się takie miejsca jak Księgarnia Bona, Yellow Dog, Da Monica i właśnie Karma.
Nie można też zapomnieć o dwóch sklepach ekologicznych: Delikatesy Natura i mega klimatyczny Naturalny Sklepik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz